Hej! Poliki Pełne Przysmaków kończą działalność a nowe komiksy będę teraz tworzył pod szyldem "Poliki Pełne Komiksów" na stronie poliki.pl. Skąd takie zmiany? No cóż, obecna nazwa już od pewnego czasu nieco mnie drażni ponieważ: po 1. nie tłumaczy czym jest ta strona i sugeruje bardziej, tematykę kulinarną a tutaj wcale nie. Kiedy ją wymyślałem (pod wpływem nagłego impulsu) wychodziłem z założenia, że tytuł komiksu internetowego to mogą być jakieś losowe słowa i będzie spoko, ale teraz myślę, że to też ważny aspekt który trzeba przemyśleć. Po 2. Kiedyś zdawało mi się, że to że tytuł ma 3 takie same literki to bardzo cool i sprytny zabieg, ale już tak nie myślę. Po 3. mimo, że jest losowe to jednak nie wywołuje jakiegoś zaskoczenia, no bo przysmaki umieszczone w polikach? Hm no tak tam jest ich miejsce i co z tego? A komiksy w polikach to już coś bardziej niezwykłego. Mimo wszystko jednak ma ta nazwa pewien urok, bardzo też się przywiązałem do słowa "poliki" i nie chcę z niej zrezygnować całkowicie, tylko ją tak właśnie lekko przerobić. Wymyśliłem też od razu nowe fajne logo, ale to jeszcze będę musiał dopracować podobnie jak stronę internetową na którą też mam wizję ale potrzebuję trochę czasu. A skoro o tym mowa - o własnej domenie również marzyłem już od dłuższego czasu i postanowiłem połączyć te dwie rzeczy i rozpocząć w ten sposób pewien nowy rozdział w mojej twórczości. Przez te ponad 3 lata wrzuciłem tutaj prawie 140 komiksów. Pewnie dałbym radę zrobić więcej... ale pewnie też mógłbym mniej. Niektóre sobie cenię, inne już nie bardzo mi się podobają, ale z pewnością nie żałuje narysowania żadnego z nich bo pozwoliło mi się to twórczo rozwinąć. Jako, że to nowy początek, myślę, że nie ma sensu ich przenosić na nową stronę, ten blog to będzie takie małe polikowe archiwum. Dzięki za czytanie, komentowanie i głosowanie w komiksowej topliście. Ah i jeszcze jedna zmiana - rezygnuję z używania pseudonimu, album komiksowy nad którym teraz pracuję będę chciał wydać (o ile jakieś wydawnictwo będzie zainteresowane) pod własnym imieniem i nazwiskiem i tego też w internecie będę teraz używać. Także żegnajcie Przysmaki, żegnaj blogspocie i do zobaczenia (mam nadzieję) na POLIKACH PEŁNYCH KOMIKSÓW!!! - Wasz Błażej aka. Biżo xoxoxo
Łoooou Łoooou Ach ten Edward a-a-ach ten Edward Jestem Edward numerant jakich mało wielki artysta zajmujący się malowaniem obrazów jedno małe dzieło i draka o rany i cała galeria krzyczy ACH TEN EDWARD
Trochę rysowałem tych komiksów w podstawówce, większość o przygodach chłopczyka i smoka. Mam pełną teczkę tego, ale raczej nie będę się nimi specjalnie chwalił, bo wiele wartości poza sentymentem te dzieła nie mają... ale tutaj taki mały pro tip - jeżeli żenuje Cię coś co robiłeś w przeszłości to wspaniała wiadomość, bo to oznacza, że się rozwijasz!
Ahh 6 lat temu zrobiłem taki komiksik i pomyślałem, że się podzielę bo nadal jest całkiem spoko. Był nawet kiedyś w internecie na moim starym blogu którego szybko usunąłem. Trochę, żałuję że wcześniej się nie wziąłem za regularne robienie komiksów, ale ten, lepiej późno niż wcale i nigdy w sumie tak naprawdę nie jest za późno. No chyba, że masz 100 lat bo wtedy zaraz śmierć, haha. Nieno zachęcam wszystkich którzy coś tworzą do zakładania blogów, fanpejów, tamblrów czy co tam, bo to pomaga się zmotywować i twórczo ogarnąć, ok miłej środy papapap.
Aargh powininem robić dyplom ale nie mogłem się powstrzymać, żeby nie zrobić jakiegoś w miarę ładnego komiksiku na tego bloga. Mam nadzieję, że zaglądacie na fanpejdż, bo tam się troszkę więcej dzieje. Właściwie... Czy są osoby czytające Poliki tylko tutaj? Proszę się zgłosić w komentarzach, jestem ciekaw.
Zabawny fakt: wczoraj narysowałem ten komiks, wyszedłem z domu a wracając zauważyłem że niebo jest bardzo podobne do tego na rysunku - różowo niebieski zachód słońca plus pełny księżyc (tylko był żółty a nie czerwony).
Zamieniłem też parę zdań z Gurgim, widziałem z pewnej odległości psomobil Wardęgi i kobietę Ślimak, to było fajne i ciekawe. Chciałem zobaczyć Dema, ale nie udało mi się go znaleźć. No trudno, może innym razem!
No Witam witam. Nie komiks ale też fajna rzecz - apetyczne kartki doskonałe do podarowania komuś kogo kochacie. Albo lubicie. Albo samemu sobie, czemu nie. Można też dać taką kartkę ironicznie komuś kogo nie lubicie. Albo jakiejś losowej osobie na ulicy. Wepchnij ją w zęby jakiemuś dzikiemu zwierzęciu, one też potrzebują miłości. Ja lecę dzisiaj na rynek, mam wydrukowane sto egzemplarzy i będę rozdawał gołębiom.
Ok ostatecznie udostępnienie komuś na tablicy na fb też będzie spoko. Tak czy siak wesołych walentynków <3
Możliwe że gdzieś w internecie widzieliście żart z porównania monobrwi do ptaka (na przykład to), ale zczaiłem się, że chyba gdzieś już coś takiego było już po skończeniu... No trudno, następnym razem będzie coś oryginalniejszego. Ostatnio mało tu się działo z powodów różnych ale teraz komiksy będą już częściej c-: No to do następnego.
Dzień
dobry. Dzisiaj bardzo specjalna rzecz a mianowicie efekt komiksowej
wymiany z moją super utalentowaną koleżanką Kan, autorką komiksu Dziadków Przygody. Oto jej historia w stylu polikowym obnażająca całą prawdę o kwasie!
A tutaj mój tribute do dziadkowego stylu w postaci prawdziwej historii o moim dziadku: